piątek, 16 lipca 2010

Między słowami...

Między słowami,

poza słowami

i dalej -

- aż do

esencji słów...

Co żeśmy zauważyli?

Przy czym przystanęli?

Jak przemyciliśmy

słowa

pod pretekstem milczenia?

(Ach, gdyby można było

zanurzyć się w życiodajny deszcz

słów

nie analizując

ich znaczenia...)

1 komentarz:

  1. Gdyby można było nie analizować znaczenia słów często byłoby łatwiej ale czy to oznacza, że lepiej? Napisałaś krótko, zwięźle na temat, a przy tym ciekawie i zastanawiająco. Przemycenie słów pod pretekstem milczenia... :)

    OdpowiedzUsuń