lubił się wskrzeszać
kwadrans po śniadaniu
ze słomką zanurzoną w śmietance do kawy
po prostu zjeżdżał po niej jak taternik
po linie przez chmurę
potem kładł się
pod słońcem sadzonego jajka
by w pełni podziwiać
swoje odbicie w nieziemskim upale
żołądka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz