poniedziałek, 26 lipca 2010

Ostatnie pokuszenie...


Ostatnie pokuszenie

na szpilkach minut

pędziło przez istnienie

jakby miało minąć.


A jednak zawróciło

od progu przypadku

i łzę uiściło

tęsknego podatku.


1 komentarz:

  1. Hmm... ,,tęsknego podatku", za wszystko trzeba ,,płacić", za chwile szczęścia, za chwile cierpienia, a tęsknota-mówi co jest dla nas ważne. Pomimo wszystko dobrze, że zawróciło. :)

    OdpowiedzUsuń