dla A.K. :)
zbliżasz się do mnie
po mili księżycowego światła
między śmiercią a smutkiem
odgarniasz
zjeżone troski
z mej dzikiej nieheblowanej twarzy
odbijasz
dalekie echo jedności
gardła i krzyku
gdy gwiazdy lśniły jak perły
a Ty je nawlekałaś na słowa z zamkniętymi oczami
(11.O9.2010)
Witaj! Jak widzę późna noc przypadła na umieszczenie wiersza ale może wtedy akurat miałaś do tego nastrój. Zapomniałaś o dacie powstania :)
OdpowiedzUsuńA wiersz, pięknie romantyczny i o kimś kto jest/był dla Ciebie ważny, kto przedarł się przez powłoki Twojego cierpienia, kto ,,odgarnia troski"..... Oj! Tylko pozazdrościć choć mi to nie grozi gdyż samotna nie jestem. ;) Wiersz do tomiku? Czemu nie skoro jest świetny. Pozdrawiam!
P.s Proszę o przysłanie mi na maila.
http://okruchyzzycia.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?9,2007
OdpowiedzUsuńte twoje skrzepy nie dają mi się odczepić